Opowiadanie
Happy Man - 02-04-2008 17:29
Prosta sprawa. Ja pisze fragment historii a ty ją dokańczasz, a ktos po tobie dokańcza twój fragment itd. Pisząc ciąg dalszy historii możesz dopisac swoją postac, lecz nie musisz, ale pamiętaj by nie zabijać postaci już istniejących, chyba, że twojej. Zaczynamy.
Była juz noc, gdy do portu w mieście Wallinhord dobił stary statek elficki, na którego pokładzie był Kirhol. Mag zmęczony po długiej, bo aż trzy dniowej podróży, chętnie zszedł z statku po długiej bukowej desce. Skierowawszy się w stronę tawerny "Pod Jeleniem", szedł wąską uliczką między domami, gdy nagle...Lepiej? ;p może ktos tym razem coś napisze ...
Happy Man - 03-04-2008 15:34
Może tobie się niechce czytać. Jak kogoś to zainteresuje to przeczyta a poza tym to chce, aby zachowano klimat a nie pisano kilka zdań nic nie wznoszących do całości opowiadania.
Emeryt - 03-04-2008 15:56
Szczerze
Karigoda ma rację !!! Mi się też nie chce czytać Twego opowiadania, a co dopiero go dokańczać :)
@Down
Wrzuć na luz to nie szkoła :P
Pozdrawiam, Emeryt
Happy Man - 03-04-2008 16:15
Dobra no jak tam uważacie. Jeżeli niechce sie wam czytac kilkanaście zdan opowiadania, nie mówiąc juz o jego dokańczaniu to prosze admina o usunięcie tematu. Skoro niechce się wam tego czytac czy pisać to wole nie wiedzieć jak wygląda wasze czytanie lektur czy pisanie rozprawek czy wypracowań o.O
Viexir - 03-04-2008 16:44
Ciekawe opowiadanie...
Co do moich lektur to czytam te ciekawsze a sprawdziany z treści... Czytam streszczenie. Może napiszesz też streszczenie swojego opowiadania?:D
Happy Man - 03-04-2008 16:50
Samemu trudno jest skracac swoje opowiadanie, bo wydaje się, że wszystko jest potrzebne, by reszta trzymała się całości, lecz może ty napiszesz streszczenie, bo ja nie byłbym w stanie. Poza tym po co, jak i tak większosc osób nie przeczytałaby tego, jedynie wyjątki, które lubią coś przeczytac a potem wyobrażac to w głowie.
Leo1994 - 03-04-2008 16:52
średnie opowiadanie, czytałem takich naprawdę duużo ale może być.
Happy Man - 03-04-2008 17:57
Zmieniłem pierwszy post, jakby ktos nie zauważył i zachęcam do napisania czegoś, a ja proszę moderatora o usunięcie zbędnych postów (jakby mógł).
player331 - 04-04-2008 20:06
[...] gdy nagle...
Kirhol usłyszał dziwne krzyki dochodzące zza budynków. Chcąc zobaczyć co się stało wszedł w boczną uliczkę.
Okazało się, że miasto zostało zaatakowane przez grupę orków. Wielkie, wściekłe zielone bestie niszczyły wszystko co napotkały na drodze.
Jedna z bestii ruszyła w stronę Kirhola... Mag był oszołomiony całym zajściem, nigdy wcześniej nie widział orka. Nie wiedział co robić. Gdy bestia już zbierała się do zadania ciosu... Na jej drodze stanął starzec który wymierzył prosto w nią magiczną kulą ognia. Bestia zamieniła się w kupę popiołu... - "Jestem Thin Chrot, a na ciebie jak mówią?" - powiedział mag.To tyle ode mnie, myślę, że te kilka linijek też was zbytnio nie zmęczy...
Happy Man - 04-04-2008 20:19
No nareszcie ktoś napisał ... juz traciłem nadzieję. Więc dokończę.
Kirhol zbliżył się do osoby, która przed chwilą jednym uderzeniem magii pozbawiła życia orka... Podszedł do starca odpowiadając na pytanie:
- Mnie zwą jak zwą, imie me nieznane jest zwykłym ludziom - odparł z poważną miną - lecz Ty, Ty magu wzbudziłeś wemnie respekt - w geście poszanowania położył rękę na lewym barku starca, mówiąc dalej - więc zdradze ci me imię, a brzmi ono Kirhol - odparł oszołomiony mag.
- Heh, widać, żeś młody i nie doświadczony, lecz masz gadane - odparł z uśmiechem na twarzy starzec.
- Tak, lecz orki atakują miasto, nie możemy stac tutaj i rozmawiac - odparł lekko przerażony.
- Lepiej stąd chodźmy, jest zbyt niebezpiecznie. Sami nie damy rady - odparł tym razem z poważną miną Thin Chrot.
- A co z mieszkańcami ? - spytał zdenerwowany młodzieniec.
- Słychać już kroki milicji miasta, oni się tym zajmą, a my uciekajmy ...
player331 - 05-04-2008 10:35
Ciąg dalszy :).
Starzec zaprowadził Kirhola do w głąb miasta, tam znajdowała się jego chata.
W domostwie znajdowały się przeróżne zioła i menzurki. Na regałach znajdowały się księgi oraz zwoje z zaklęciami, a obok tego wszystkiego stało małe łóżko.
Kirhol rozejrzał się po pokoju i rzekł:
- Mieszkasz sam?
- Tak, właściwie już od bardzo dawna... Samotność strasznie mi doskwiera... -
rzekł starzec.
- Nie masz rodziny? - spytał zdziwiony Kirhol
- Kiedyś miałem, jednak rodzice zmarli, a żona ode mnie odeszła... - odparł markotnie starzec.
- Dlaczego odeszła?
- Byłem głupcem... Dawniej zajmowałem się tylko alchemią. Lecz później poznałem magię... Całymi nocami siedziałem studiując księgi i magiczne zwoje. Brakowało mi czasu dla żony. - powiedział starzec.
- Ale skończmy mówić o mnie, może ty powiesz coś o sobie?
Może ktoś inny by spróbował swoich sił? :p
Happy Man - 05-04-2008 13:18
Nikt nie pisze to ja napisze :P
- Me imie już znasz, więc powiem ci, że mam 22 lata - rzekł Kirhol.
- Młodyś, bardzo młodyś - odparł starzec - lecz po twoim wyglądzie wniaskuję, że jesteś magiem, prawda?
- Tak, uczyłem się w akademi magii w mieście Kallingrid od dziewiątego roku życia do siedemnastego, a następnie praktykowałem z Netrusem - odparł mag.
- Netrus, Netrus ... cos kojażę te imię - odparł zamyslony starzec - ... aaaa już wiem, kiedyś był to potezny mag z kręgu Batykiuszy, najpotezniejszych czarodzieji w tym królestwie - powiedział, lecz wciąż myslał - ale przecież on zginął w walce o Flokty...
- Tak, to prawda - odpowiedział Kirhol - lecz nie zginął, tylko wykorzystał sytuację, aby uciec na dłuższy czas...
- A to skubaniec ... kiedyś z nim pracowałem, a po jego śmierci bardzo się zasmuciłem - rzekł Thin Chrot.
- Dobrze, ale skończmy rozmawiać, przypłynąłem do tego miasta w pewnym celu. Musze spotkać się z Ketrosem, dawnym znajomym - odpowiedział Kirhol.
- To także mój znajomy ... mogę pójsc z toba? Dawno sie z nim nie widziałem - rzekł starzec.
- Więc chodźmy.
taZx - 12-04-2008 23:17
Droga przed nimi była długa, prowadziła przez ciemne i kręte zaułki. Szli tak, aż wreszcie starzec oznajmił :
- To tutaj. Po czym dwukrotnie zapukał w stare, dębowe drzwi.
- ktooo tuu i czeego chce ? - zapytał Ketros, starym, przemęczonym głosem.
- To ja .... - odpowiedział starzec.
- Ahh, tak więc to ty Netrusie !... po czym Ketros otworzył drzwi. - Witajcie!
Kirhol spojrzał zdziwiony na starca i nie mógł uwierzyć w słowa, które właśnie usłyszał....
Happy Man - 13-04-2008 11:18
EEEE Karigoda, przecież taZx napisał, że Thin to Netrus, a wątpie, żeby jeden ork go zabił, skoro był potężny a i jeszcze czemu piszesz Thin? ;p Cos się chyba komuś popiściło.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbetaki.xlx.pl
0000_cytat_naglowek
Da mihi aliquid potum - daj mi co do picia.
Jak wiat wiatem, rozrywka zawsze miała stokroć szersze powodzenie od wielkiej sztuki. Z domami publicznymi nigdy nie mogły konkurować panteony. Jerzy Waldorff (1910-1999)
Diabeł wie wszystko, nie wie tylko gdzie kobiety ostrza swoje noże. przysłowie bułgarskie
A to czysta wariacja ta demokracja! Tadeusz Boy-Żeleński
Ile głów ludzi, tyle zdań. Terencjusz.