Wasze początki gry na mainie
Kamcioo - 30-06-2009 01:56
Jak w temacie mówcie wasze pierwsze wyjscie z rooka na maina jakie to byly wrazenia :D
to moze zaczne:)
Oczywiscie z rooka pomagal mi wyjść kumpel bo nieumiałem i moje pierwsze miasto to bylo thais i kumpel mi powiedzial zebym poszedł expic to ja wyszedłem z miasta i ide przed siebie na poczatku sie dziwilem czemu mnie bije wild warrior :D bo niewiedzialem ze to monster a gdy zabila mnie walkiria to puzniej się czepialem jakiej ziomalki o nicku walkiria czemu mnie zabiła :D
Jak sobie teraz o tym pomyśle to mi się śmiać chce :)
Dejv of Isara - 30-06-2009 02:01
Hah skoro już o tym mowa to jak założyłem postać (drut) i wyszedłem na maina poszedłem expić i nie miałem many to gość mi dał jednego manasa ja wypiłem i bałem się ,że bedzie mnie bić to ~~~~~~zieliłem do DP potem się pluł ,że mam mu oddać kase za manasa ,a że ja noobek wtedy to myślałem ,że to kosztuje z 1k i się nie logałem przez tydzień :D
Justynka@: Wkradła się literówka ^^. o 2.00 to mózg mi przestał działać :P
Shadog - 30-06-2009 08:07
Z rooka wyszedł mi kumpel. Ale pamiętam jak się zalogowałem w Temple w thais to nie wiedziałem gdzie jestem. Od razu zadzwoniłem do ziomka żeby zapytać co się stało, powiedział mi ze jestem na mainie i żebym szedł do depo zostawić kasę. Powiedział co i jak, zostawiłem kasę ale balem się odejść od skrzynki bo myślałem ze mi ktoś mi je ukradnie ;x. Stałem tam gdzieś przez 45 minut dopóki ziomek się nie wbił i nie powiedział mi ze moje itemki są tam bezpieczne.
Tak wyglądało moje pierwsze spotkanie z mainem.
-Shadog
Shiffer - 30-06-2009 08:15
Zacznę najpierw że wyszedłem na 9lvl palladynem, kompletnie nie wiedziałem jak grać tą profesją... Kupiłem Mega Super Dwarven Shield za 600gp (prawia cała kasa z rooka) i poszedłem za miasto. Dotarłem z Carlin aż po mostek dwarfów i tam ledwo co uciekłem od soldiera^^ Następnie patrze a tu jakiś 8lvl sorc bije z vortexa;D To zacząłem go prosić żeby mi wyjaśnił "jak to robi" hehehe. Parę dni później chciałem dojść do gildi, skończyło się na zalogowaniu na hackerskiej stronce;)
I oto cała prawda o moim pierwszym koncie xDD
Spiritekiller - 30-06-2009 08:16
Ja zacząłem grać w tibie bo słyszałem że koledzy ciągle o tym gadają. Moją pierwszą postacią był knight ale wyszedłem z rooka na 9 lvl :D. Na mainie byłem kompletnie zagubiony i podniecałem się dvarven shieldami gdyż sam miałem tylko brass. Grałem nią krotko gdyż 2 dni potem grałem już na świecie z kumplem.
Justynka - 30-06-2009 08:29
Hah skoro już o tym mowa to jak założyłem postać (drut) i wyszedłem na maina poszedłem expić i nie miałem many to gość mi dał jednego manasa ja wypiłem i bałem się ,że bedzie mnie bić to ~~~~~~zieliłem do DP potem się pluł ,że mam mu oddać kase za manasa ,a że ja noobek wtedy to myślałem ,że to kosztuje z 1k i się nie logałem przez tydzień :D
"
Piszę poprawnie po polsku" :D
Ja jak zaczęłam grać to do 7,5 lvl-a nie otwierałam potworków, bo nie wiedziałam, że coś takiego istnieje ;] Do tego expiłam na Rooku jedynie na ratach. Po wyjściu z Rooka już szło mi lepiej ; ]
Sir Kostuch - 30-06-2009 08:30
wyszedłem z rooka po prawie miechu... i pisze do kumpla: co mam napisać?
on mi napisał: wybierz sobie profesje sorcerer druid palladin knight. Zamiast wybrać 1 skopiowałem te 4 i wkleiłem. Było to w innej kolejności... bo byłem palkiem. Pojawiłem się w thais w temple i myślałem że 8 lvl to jest coś zobaczyłem 30 sorca i se pomyślałem: "wow, chyba bił pare miechów ten lvl". Zaatakowałem go to mnie ubił i 800 gp spadło. Potem zobaczyłem to takie żółte na świeczki to odrazu wziąłem bo myślałem ze to jest coś fajnego. Doszłem do dp i zobaczyłem mojego kumpla :) który mi pokazał 2 różdżki dla sorca to zazdrości mi dupe ścisnęła i odrazu zacząłem go wypytywać skąd to ma. Potem kupiłem PALKIEM vand of vortex za 800 gp( bo siora tez grała w tibie i z rooka wyszła mając 600 i kumpel 200 pożyczył i poleciałem na poison spidery wypróbować vortexa(byłem palkiem :))
p.s CO do przygody z rooka. To przeszłem po Cooper Shieldzie myśląc że to talerz....
Trevo - 30-06-2009 08:45
XDDD spox temat.
Ja kiedyś może z tydzień z rooka wychodziłem ale mi kolega powiedział że chickeny expa nie dają wtedy nawet nie wiedziałem co to exp. Wyszedłem na maina na Thais drutem i to jest najśmieszniejsze że biłem z carlin sworda do 10lvl ;] Albo kiedyś chodziłem po dp i wołałem Fri itanz plax ;]] i koleś mi dał b roba i nie wiedziałem co to wyrzuciłem do kosza ;]
P.S po 6 godzinach czy tam 5 zostałem hackienty i tak z każdym kontem aż do tego ;]]
Mątis - 30-06-2009 09:09
Ja wyszedłem z rooka szybko jakies2-3 dni ale na początku nie wiedziałem jak atakowac ;d Potem uzbierałem dużo meatów i nie wiedziałem jak sellnac to wyżuciłem. Na mainie byłem knightem i ciągle padałem bo nie nosiłem potków a potem mi kolega o tym powiedział ale nie umiałem napisac health i pisałem heal. Tylko z manaskami chodziłem;)
danio652 - 30-06-2009 09:19
Wyszedłem z rooka[pallek] i chodzę po 5min. znalazłem depo i tak się jarałem ile typa gra :) później przyszło kupić mi speary, musiałem dzwonić po kolegę żeby przyszedł i pokazał mi gdzie się kupuje. A no i na rooku próbowałem wejść do studni :D ale później już szybko zacząłem łapać o co chodzi w tej grze.
kamx - 30-06-2009 09:29
Ja tak szczerze mówiąc nie wyszedłem z Rooka :D Bo mi kumpel pomagał na Rooku expić moim Harem więc mi wyszedł. Na początku dał mi itemki i poszliśmy expić. On mi bloczył na samym początku. Expiłem na rotach długi czas. Skillowałem na rotach, a później poszedłem na elfy. I tak dalej później biłem dragi i poszedłem na cyce.
Feru - 30-06-2009 09:32
wyszedlem z rooka na isle of destin...i tam ide na pallka biore eq podstawowe i taki bylem podniecony ze mam taki armor i legi i ze wroce na rooka i to sprzedam xD potem poszedlem na mainado Ab'dendriel bo mi sie ta nazwa spodobała. Bylem przestraszony ze tyle trupów tam lezalo i ze tyle graczy gra xD. Pytalem sie ludzi jak wrocic na rooka bo nie chce tutaj byc xD jakis koles powiedzial ze musze pacc miec to bede mogl statkiem plynac na rooka a ja na to "co to jest pacc" xD. potem poszedlem do carlin i mnie wisp ubil.ide dalej gdzies za carlin i padlem na wyvernie i spadlo mi to eq podstawowe (arm 7 i legi 4).taki bylem zalamany ze mi sie odechcialo grac. po paru minutach znow mi sie zachcialo i padlem na Poacherach..jak tam doszedlem to byly pelno ich deadow a ja myslalem ze to takie dobre ze tyle ludzi ubili xD potem sie zrookowalem bo nie chcialem byc na mainie. bardziej przygodowany wyszedlem potem znów na maina i koles napisal czy chce do gildii i na początku da mi 100k xD ja sie zgodzilem i tak moj 1 char Thol Unen 10 lvl został hackniety... potem wyrobilem nowego chara tylko zamiast ThoL mam ThoR xD Koniec mojej opowiesci o tym jak bylem newbiem xDDD
vip005b - 30-06-2009 09:37
troszkę noobek byłem nie wiedziałem co to exura depo. do 14lvl łaziłem bez zadnego czaru. do bodajże też 14lvl wysztki itemy w plecaku dopiero potem kolega w szkole powiedzial mi o dp. Ale mój pierwszy dead był na 12lvl prze mino guarda w zamku kolo AB. Na 14lvl zrobilem questa na Blood Herda. Jakis hlvl zabili GS. Drugi dead był Też na zamku koło AB przez orca warriora 14lvl nie wiedziałem również o heal potach. Po tym deadzie tydzień przerwy. Potem 21lvl dead przez huntera stracilem wtedy moje kochane orchid axe znalazłem je po wyjściu z maina na półwyskie orców kolo Thais(w tedy łajza byłem prawie całą mape Maina odkryłem), ale wracają do tematu to potym dedzie bez broni chciałem przez tać grać i nie grałem przez 3 tygodnie ale wróciłem. Dalej nie chce mi się pisać.
shadowmanq121 - 30-06-2009 09:38
Uhh... moje początki wyglądały tak:
Pewnego razu usłyszałem od kolegów o tajemniczej nazwie Tibia, gadali o tym na każdej przerwie w szkole, więc mi się też zachciało tak z nimi pogadać.
Poprosiłem, żeby mi pokazał i wytłumaczył o co chodzi.
Ok, był rok szkolny a nam nie chciało się iść do szkoły więc poszliśmy do jego domu expić moją super nowo stworzoną postacią.
Ok jakiś rookstayer rzucił nam mace (oczywiście nie wiedziałem dlaczego 17 lvl biega jeszcze na rooku).Ok dobiliśmy lvl wyszliśmy z rooka no i się zaczęło.
Byłem sorcem biegałem ze swoją różdżką po wolfach i spiderach, na rotwormach padałem bo nie wiedziałem, że istnieją uh, ihy i manasy.
Kolega ciągle mi pomagał rzucił mi Plate legi, jakiś shield i tak expiłem do 13 lvla, następnie dostałem polecenie by kupić nową różdżkę taką czerwoną, i tak oto kupiłem sobie Wand of Dragonbreath. No cóż Jak każdy newbie miałem mało kasy co skłoniło mnie do szybkiego "zarobku" I tutaj cały humor jest zawarty. Ja noobek wchodziłem na strony typu "Free MPA, Demon Helmet"
Wystarczyło jedynie wpisać swoje passy, no i każdy wie co było dalej...
Fytas - 30-06-2009 10:28
A ja bylem knightem na rooku :)
black morax - 30-06-2009 10:33
Ja jak zaczynałem to się cieszyłem bo miałem kolegę co ma 20 poziom.Byłem druidem, nie wiedziałem jak kupować czary, biłem z carlin sworda, w plecaku nosiłem jednego UH'a ale nie dlatego bo wiedziałem do czego jest tylko dlatego bo ładnie wyglądał
Apple - 30-06-2009 10:39
Eh, moja 1 postać... Z rooka wyszedłem na 12 lvl(o.O) jako Knight. Jeszcze myślałem, że jak wyjdę z Temple, to będę musiał szybko biec, bo słyszałem, że w Tibii zabijają szybko tych nowych, to rura do Depo a to Luminera była(no-pvp). Na początku pomagał mi kumpel, był sorkiem. To było dawno temu, Tibia 7.1 chyba jeszcze, Sorcerer był mocną postacią i się jarałem jak mi wyczyścił questa na Dark Shield(z 2 Cyklopami bodajże) i skopiował mi, że Cyklop ileś tam hp mu zabrał... Na ok. 15 lvlu gdzieś zbłądziłem i padłem :) Potem miałem jakiś czas przerwę w Tibii(aż do 7.6). I tyle, przynajmniej mogę być dumny z tego, że nigdy nie zostałem zhakowany :)
Croxy - 30-06-2009 10:39
Wyszedłem jakoś na maina, Byłem zdziwiony bo trochę inaczej wyobrażałem sobie carlin (no dobra, dużo inaczej). W każdym razie, zapomniałem, że na rooku sprzedałem całe swoje EQ. No dobra, wiec ide expic z votrexem i mnei poison zabil z 5 Bugami <lol2>.
KoRn - 30-06-2009 11:05
wyszedlem z rooka na isle of destin...i tam ide na pallka biore eq podstawowe i taki bylem podniecony ze mam taki armor i legi i ze wroce na rooka i to sprzedam xD potem poszedlem na mainado Ab'dendriel bo mi sie ta nazwa spodobała. Bylem przestraszony ze tyle trupów tam lezalo i ze tyle graczy gra xD. Pytalem sie ludzi jak wrocic na rooka bo nie chce tutaj byc xD jakis koles powiedzial ze musze pacc miec to bede mogl statkiem plynac na rooka a ja na to "co to jest pacc" xD. potem poszedlem do carlin i mnie wisp ubil.ide dalej gdzies za carlin i padlem na wyvernie i spadlo mi to eq podstawowe (arm 7 i legi 4).taki bylem zalamany ze mi sie odechcialo grac. po paru minutach znow mi sie zachcialo i padlem na Poacherach..jak tam doszedlem to byly pelno ich deadow a ja myslalem ze to takie dobre ze tyle ludzi ubili xD potem sie zrookowalem bo nie chcialem byc na mainie. bardziej przygodowany wyszedlem potem znów na maina i koles napisal czy chce do gildii i na początku da mi 100k xD ja sie zgodzilem i tak moj 1 char Thol Unen 10 lvl został hackniety... potem wyrobilem nowego chara tylko zamiast ThoL mam ThoR xD Koniec mojej opowiesci o tym jak bylem newbiem xDDD
Nie no, lol xD Załamkę pewnie miałeś...
!>Dragon<! - 30-06-2009 11:25
Hehe. No to było tak xD. Nabiłem 10lvl i ide do Orleace( jakoś tak xD) i podpatrzyłem kolesia jak pisał Venore. No to też się tepnołem do Venore. Zobaczyłem że jakieś dziwne te miasto i nie grałem tym harem. Dopiero 2 harem trafiłem do szczęśliwego miasta Thais. (wtedy byłem noobem i nie wiedziałem że Venore to dobre miasto :D) To moja fascynująca historia :D
Cracker - 30-06-2009 11:33
Po długim czasie wyszedłem z rooka, nie wiedząc gdzie ide poszedłem i zabił mnie Hunter i żaliłem się koledze że mnie jakiś koleś zabił :)
Gase-ball - 30-06-2009 11:35
Jak byłem u kolegi zobaczyłem że gra w jakąś dziwną grę (Tibia 7.6) miał on wtedy 7 lvl i myślałem że jest dobry no to też zacząłem grać jak wbiłem 3 lvl to byłem podjarany. Wyszedłem na maina dopiero na 9 lvlu :D moje 1 miasto to venore. Jak wyszedłem na maina to spytałem się kolegi i co teraz? powiedział żebym poszedł do depo a ja do niego a gdzie to jest?? dobra trafiłem do depo i on powiedział żebym dał rzeczy do tej skrzynki a ja się bałem że mi ukradną z niej :D dobra przez 1h męczyliśmy się żeby wyjść z miasta. Na drugi dzień wreszcie wyszedłem z miasta i natrafiłem na lion'y pomyślałem że są silne i zacząłem uciekać. Dobra ubiłem je bo ja sorc i wszedłem do tej dziury gdzie się idzie na deserta i się załamałem że nie ma jak wyjść stąd. Idę i natrafiam na fire devila i oczywiście już strach mnie ogarnął i poszedłem gdzie indziej a tam beholder i też zwiałem ja już załamany zacząłem wyrzucać eq na ziemie bo myślałem że jak się padnie to traci się wszystko jednak nie wywaliłem i poszedłem na fire devila żeby paść. Odrodziłem się w temple i zobaczyłem że nic nie straciłem i poszedłem odrobić lvl takie były moje początki z tibią :)
Pchiller666 - 30-06-2009 11:39
Błąkałem się po mieście unikając depo ( dużo graczy) bo myślałem, że każdy chce mnie ubić. Ustawiłem sobie nawet na wklejenie "no kill me plx" -,-
Byłem najtem i nie wiedziałem, że trzeba skillować, a gdy kumpel mi powiedział skillowałem wszystko po równo (łącznie z distem).
okil - 30-06-2009 11:42
Przez tydzień wbijałem 8lvl i kolega mi muwił te słowa żeby przejść na maina.Byłem Palem i poszedłem expić z mojom macą a potem znalazłem katane to expiłem z kataną a potem orchis axe.Wbiłem tak 10lvl i przestałem grać.
Betrox - 30-06-2009 12:54
Po wyjsciu z rooka odrazu pobieglem do kanałów xD
padlem ze 2 razy o miałęm 7 lvl ;]
znalazlem ucha w dp w carlin i poszedłem na wolfy walic z tej runy haha
Pamiętne czasy (tibia) 7.6
Kazman - 30-06-2009 14:00
Zrobilem sobie postac, byla to tibia 7.6. Kumpel zszedl mi na raty i pokazal jak sie je bije i ze sie je otwiera i zbiera kase. Noi wbilem tak 4 lvl i chcialem stamtad wyjsc i za cholere nie wiedzialem jak. Pokazal mi kolega po jakims czasie i chodze po rooku i doszedlem na ten most po lewej stronie(nie mialem pacca) i nie moglem przejsc. Myslalem ze trzeba miec wiekszy lvl, wiec jak tylko wbilem lvl to tak szedlem sprobowac. Wkoncu wbilem 8 lvl po jakis 2 tyg. i kumpel powiedzial mi co i jak zeby z rooka wyjsc. Zrobilem knighta i poszedlem do carlin bo kumpel powiedzial ze to jest najlepsze miasto.
Kumpel pokazal mi ze ma brass legi. a ja uouuou jakie fajne!
i nie gralem jakis czas, innemu koledze pokazalem ta gre i zaczal grac. Mial jakis 5 lvl i bys na orkach przed mino hell. i lezala rozwalona butelka na ziemi i on mowi mi: patrz luneta! hehe:D
potem ten kumpel jak mial 8 lvl to mial skads 5k. i Koles mowi sell blue robe.
To chcial kupic i daje trade, ten koles dal b robe my accept i nic. pisze trade canceled. i daje kumpel zas a koles dal coat taki niebieski troche podobny zamiast b robe. I tak kumpel zamiast b robe kupic coat (1defa).
I wogole zastanawialem sie z kumplem co lepsze b robe czy noble armor? to ma 11 defa, i to ma 11 defa; tylko ze to jest czerwone a to niebieskie ;pp
jeszcze byla jedna akcja: koles pisze sell two handed sword, to kumpel do niego: no, no, buy one handed sword. myslal ze koles sella 2 miecze a chcial kupic tylko 1.
KoRn - 30-06-2009 14:12
(7.1) - Jak kupiłem UH-a + GRATIS!! SD! za 10k -.- To było okropne. A potem jak wprowadzili rózgi to sprzedałem jedną za 100k, haha :D Po tyle chodziły wtedy, bo nie dało się kupować w sklepie. I za te 100k kupiłem... Knight legi... Potem założyłem nową postać i już normalnie grałem. Dobiłem 20-coś lvl (łał)... Potem jakiś CM mi dał deleta oO Za co? Za wykorzystywanie bugów w grze (sprzedawałem taurus mace za 5k -.-) I paszło wszystko, nawet moje super, mega hiper knight legi. To było na Securze.
kubi_95 - 30-06-2009 14:25
Zaczołem Grać z Kolegą,Wyszliśmy na 11 lvl na Maina,1. MIasto Venore,Poszlismy na pustynie ale zaczely nas bic lwy a ja GLupi myslalem ze jak jestem Palem to moge dobrze bic z Miecza,i lwy nas gonili az do jaskini z Wyverną,weszlismy do srodka i patrzymy leci na nas to my sie na nią rzucamy,mówie pewnie jakiś cienias Padnie na Hita,łup mój koleś is Dead ja podjarany zabrałem mu Dwarvenke i łup ja też Dead.
KoRn - 30-06-2009 14:27
Zaczołem Grać z Kolegą,Wyszliśmy na 11 lvl na Maina,1. MIasto Venore,Poszlismy na pustynie ale zaczely nas bic lwy a ja GLupi myslalem ze jak jestem Palem to moge dobrze bic z Miecza,i lwy nas gonili az do jaskini z Wyverną,weszlismy do srodka i patrzymy leci na nas to my sie na nią rzucamy,mówie pewnie jakiś cienias Padnie na Hita,łup mój koleś is Dead ja podjarany zabrałem mu Dwarvenke i łup ja też Dead.
Bo w rzeczywistości (w prawdziwym życiu) to Paladyn to jest elitarny rycerz i walczy mieczem...
mileeeq - 30-06-2009 14:57
[8.1] (Server Harmonia)Ja robiąc nowego hara wychodziłem z rooka 5 dni ;f. Gdy wyszedłem idąc z Carlin do Ab'dendriel napotkałem Poahera ^^ zacząłem do niego pisać "elo", a on zaczął mnie bić więc się wracałem jak najszybciej do Carlin i myślałem, że tylko na rooku nie ma PvP (przypominam server harmonia). Gdy wracając do Carlin spotkałem 22 rycerza, poprosiłem go o pomoc w dostaniu się do Ab, zabił Poahera i powiedział :
- Pokaż swoje eq, nie zabiorę nic, pomagam Polakom.
Ja na to odrzekłem
- No dobra, ale nie ukradniesz ?
- jasne, że nie.
Pokazałem eq zabrał mi chain armor, byłem zdenerwowany i zawsze gdy go zobaczyłem zacząłem go wyzywać.
Koniec XDDDD
Teddy Bear - 30-06-2009 15:57
Pamietam jak wziolem sorca i poszedlem mapke zwiedzac i sie zachwycalem ze rozga za kazdym razem hita trafia xd a potem znalazlem scorpiona zabilem go a mnie zabila jego trucizna ;p
Nanqus - 30-06-2009 16:41
haha xD
ja na poczatku poznalam takiego ziomka na rooku co mi pokazal rozne rzeczy gdzie zdobyc itp i w 2 tygodnie wyszlam z rooka i w temple sie pojawiam i woooow ale fajnie tylko gdzie tu isc no to ide w prawo dochodze do rzeczki po 15 min i nic ide w lewo i tak cale carlin obeszlam w jakas godzine no i potem kumpel mnie do dp zaprowadzil a ja o jejku ile narodu i potem sie meczylam zeby otworzyc dp kolega mi mowi zeby tak "na rogu kliknac " a ja nie moglam on sie lognal i tak do konca dnia probowalam .
to byl druid i w jakis rok wbilam 20 lv i potem przestalam bo fire devil mnie zabil i sie wnerwilam :D
potem gralam na otsach i na otsach sie nauczylam grac :rolleyes:
no a po ostatniej przerwie baaaardzo dlugiej gram nanqus :)
Zezi - 01-07-2009 11:56
moje pierwsze wyjście z rookgardu było podajże 6-5 lat temu wbiłem 8 poziom nie widziałem jak wyjść na main więc poszukałem na rookgardzie jest jakiś mostek to myślę sobie że tam main a 100 % jest ale coś nie mogę tam wejść więc pomyślałem że może od 9 lvl to jest już mi brakowało 10 % do 9 poziomu gdy kumpel zadzwonił czy już wyszedłem z rookgardu to ja mówię że nie to on na to to ja ci wyjdę to ja mu podałem passy i zrobił mi sorcerera i byłem w thais na początku poszedłem sobie na północ paczę a ty jakiś koleś mnie bije okazało się ze to Wild Warrior a ja przed nim uciekam i tak potem poznawałem świat tibi i gram do dziś
Lectre - 01-07-2009 12:14
Ledwo wylądowałem w carlin, doszedłem do depo i ktoś robił test UE, nie muszę mówić jak to się skończyło...
elitenowy - 01-07-2009 15:04
No to moja historia: 27 Sorcerer na guardi 1 har
I jak szlem na expa to patrze ze Wild Warrior Mnie bije a ja do niego pisalem czemu mnie lejesz bo ja myslalem ze pleyer to jest i potem podszedla varkilia to zaczolem uciekac i te stworki znikkly a ja wszytkim mowilem ze sie wylogowaly xD hah jaki ja glupi bylyem xD
Hallezz - 01-07-2009 15:43
moja historia była taka: poszedłem na maina , gdzie czekał na mnie kolega (27 druid) i pokazał mi dp.10 minut próbowałem otworzyć skrzynkę, aż w końcu kumpel wszedł mi na konto i porobił tak wszystko co miałem zrobić.
potem poszliśmy na trolle, i przez przypadek zacząłem atakować kumpla zamiast potworka. skończyło sie na tym,ze padłem i zacząłem grę Knightem.
Juzek Masarz - 01-07-2009 16:24
Moje początki były w bodajże 3 lub 4 kl. szkoły podstawowej. Graliśmy z kumplami, cała klasa na infie w tibie pykała. No więc wyszedłem już na maina(nie obyło się be problemów w stylu: co tam napisać?????)
Więc gram, mam 8 sorca. Idę do dp, nie umiem otworzyć skrzynki ; )
Następnie pierwszy exp na mainie. Idziemy z kolegami na Ghostland, na ghoule. Bijemy, bijemy, exp fajnie idzie. Ja mówie: "Idę na dół". Poszedłem. A potem się pytam: "Czemu ja jestem w temple??" Dead by Fire devil.
Teddy Bear - 01-07-2009 17:45
Hah pamietam jak nie wiedzialem ze dedy niektorych potworkow wygladaja jak ludzkie i kiedy poszedlem w strone wild waliora i valkiri i zobaczylezm ze tyle dedow tam lezy to zdygalem sie i do dp ucieklem xd
--- Teddy Bear dodał 39 minut i 34 sekund później ---
Albo pamietam jak zachwycony 17 lvlem i mozliwoscia robienie run fireball poszedlem sobie zwiedzac mapke robiac fb i zszedlem w dziure na pustyni (tam gdzie sie an deserta idzie) i kurde okazalo sie ze nie da sie tam znowu ropnac no to chodze i szukam tego wyjscia i spotkalem 40 lvl druida... Okazal sie bardzo mily i pomoagal mi wyjsc ale dal na chwile loga na 2 postac i przerzucil sobie troche rybek bo fooda nie mial a ja jako iz nie mialem fooda i mi sie juz mana nie respila zjadlem mu te rybki... chyba przez to sie wkurzyl i mnie zaprowadzil do dziury i kazal mi wejsc ja wchodze i tu na mnie biegna 2 orce berserkery ja uciekam do drabiny zeby wyjsc a on mnie zbloczyl i zobaczylem najpieknijeszy napisz w tibii :D "You are dead."
rudi93 - 19-07-2009 13:55
Ja też coś napiszę kiedyś chciałem przenieść się z Thais do Carlin ale nie wiedziałem o parcelach więc wziąłem wszystko i poszłem i skończyło się deadem ;/ polecialo 23k blue robe i same smieci ;p
a druga akcja jak byłem u kolegi który miał 123ms i miał na F7 UE a stały noobki 8lvl okolo 7 a ja wcisłem F7 i poleciał odrazu ban<haha>
Enohp - 19-07-2009 14:07
Ja jak zaczynałem to z kolegą znalezlismy huntera zabilismy go i sie cieszylismy ze zabilismy jakiegos czlowieka
up
hahhaah dobre to drugie XD
Breloczek - 19-07-2009 18:14
Jak zaczynałem grać na Iridii, to szedł koleś z Fire Devilem i jak go zobaczyłem koło zamku w AB, to uciekałem do Carlin, bo się bałem, że padnę :D
KoRn - 19-07-2009 18:30
Ja też coś napiszę kiedyś chciałem przenieść się z Thais do Carlin ale nie wiedziałem o parcelach więc wziąłem wszystko i poszłem i skończyło się deadem ;/ polecialo 23k blue robe i same smieci ;p
a druga akcja jak byłem u kolegi który miał 123ms i miał na F7 UE a stały noobki 8lvl okolo 7 a ja wcisłem F7 i poleciał odrazu ban<haha>
To drugie wzięte z Tibia.pl, i wcale nie jest dobre... Idź sobie dziecko na karuzelę, a nie tu na forum głupoty piszesz, żeby się dowartościować.
Robinhood - 20-07-2009 15:40
Ja pamietam moje pierwsze spotkanie z lina w tibii... XD Wejść w dziure łatwo ale wyjść już gorzej.. :D
Udrig - 21-07-2009 21:50
Mój całkiem całkiem początek jest smutny ;<
Miałem knighta którym chciałem walić z snakebite roda , lecz jednak potem postanowilem kupic luk i zamiast strzal kupilem bolty i nawet snakea nie potrafiłem zabić teraz to mnie to śmieszy ale wtedy to to była tragedia =s
Stankej - 21-07-2009 22:21
Dostałem postać już na 6 lvl'u. Po długim męczeniu się dobiłem ten wymarzony 8 lvl. Wyszedłem knightem. Kolega dał mi na start 1500gp, więc postanowiłem kupić sobie ekwipunek. Zakupiłem sobie plate armor za 1000gp i scimitara za 400 gp. Poszedłem na Bugi pod Carlin. Zobaczyłem jakieś zejście, więc postanowiłem tam zejść. Po zejściu ukazał się mym oczom rotworm. Zacisnąłem zęby i zacząłem go bić. Gdy już go zabiłem okazało się ze nie mam liny. Bardzo mnie to zaniepokoiło. Zaczekałem na battle i wylogowałem się z gry. Po około 3-4 dniach ponownie wszedłem do gry i zobaczyłem niskopoziomowego gracza. Zapytałem się czy by mnie wydostał z tej dziury. Po chwili zostałem ropnięty i szczęśliwie dobiegłem do depo.
Faldys - 21-07-2009 22:48
hehe moje początki na mainie były takie że poszedłem do ab z carlin bo widziałem w kafejce jak kolega tam szedł :D jakiś koleś dał mi party i tłumaczył jak je zaakceptować, potem mnie na legalu uwalił w ab bo dp znaleźć nie mogłem. poleciał bp i battle hammer ktory zebralem od kolegi :D:D
Loleq - 21-07-2009 23:10
ja się zgubiłem ale miałem przewodników do 20 levela expilem na trolach xd taki first time ;)
Akus - 21-07-2009 23:25
Ja jak wyszedłem taki typ mi powiedział żebym szedł na trole ja poszedłem i potem 30 minut próbowałem wejść na górę aż w końcu ktoś przyszedł i mnie zabił to mu podziękowałem xD
Mareczex093 - 23-07-2009 23:57
A moja pierwsza postać na mianie jak i na rooku to sor (nawet nie pamiętam już nicku) którym od 8 lvl do 12 expiłem na goblinach nic nie zbierając kumple mówili zęby siedzie do 13 lvl na nich i raz zobaczyłem ze na wyższym pietrze jest jakiś "gracz" naprawdę był do Hunter wiec wbiegłem i za czołem spamować od "e", "ziomek pomożesz?"
dostałem combo wypadło mi prawie całe eq i na tym się skończyła przygoda z sorcem xD i przez 2 tygodnie nie grałem w tibie.
Recordinho - 24-07-2009 00:32
Czyli że postać maga miałeś już na Rooko? :D
Na Rooko nie umiałem się Logać i wychodziłem przez Exit.
Moją pierwszą klasą był mag, dostałem od kumpla 100gp, bo sam nic nie miałem.
Bałem się włożyć kasę do depo.
Expiłem do 10lvl na Rotwormach. Z talerzem zamiast tarczy.
Dwarven Shield kupiłem za 700gp, Plate Legi za 800gp. Cała kasa od kumpli xD
Sprzedałem Orcish Axe innemu newbie za 1,5k.
Okłamałem kolesia że mam domek i zapłacił mi parę k, by się do niego dostać.
Wesol - 26-07-2009 22:20
Myslalem ze jak dedne to postac idzie na rooka i nie dedalem do okolo 20 lvl bo sie balem ponownego pojscia na wyspe nowicjuszy :D
Shirgo24 - 27-07-2009 19:33
Hah....
Wbiłem postać w dwa tygodnie...8 lvl... Cztery deady ... (byłem Newbie)... Wyszłem i byłem knightem. Nawet nie skilowałem. Poszłem gdzieś na orc'y i padłem. I potem qmple pomagali aż do dziś ;]
Aggrieve - 28-07-2009 08:46
wiec tak: z rooka wychodzilem 2 miesiace xDD
a na mainie kupilem double axa za 5 platynek
i wbilem 9 lvl na snekach w thais :]
i przenioslem sie na inny servek
blindplayer1 - 28-07-2009 10:20
Wiec tak: kupilem MACE za 200gp... wpadlem d dziury z DRABINA i nie umialem wyjsc! Zrobilem new chara... wpadlem do tej samej dziury ale UDALO MI SIE wyjsc! przechodzilem rooka 2 dni ;p (teraz max 2h) potem zostalem druidem, wbilem 30 lvl i powiedzialem sobie ze nie bede expil bo za male hity mam i malo mnie leczy (mialem exuke i moonlight rod do 30 lvla hahhahahaha [albo bylewm noob]) aktualnie ten NOOB CHAR jak sie nauczylem grac i zostalem ST posiada 167 lvl ;D
Mistic of Distans - 28-07-2009 18:27
Zaczęło się kilka lat temu jeszcze za tibi 7.6.Nie miałem problemów z wchodzeniem po drabinie i wychodzeniem po linie ponieważ kumple i kuzyn mi wszystko pokazali.
Squeez - 28-07-2009 19:46
No to czas na mnie, rooka przeszedłem, w około 6h (wiem że to dziwne) ale pomagał kumpel od którego brałem lekcje gry :D. Pamiętam jeszcze że jak byłem newbie to myślałem że rozbite krzesło to bolty (śmiech na sali) :p:p:p!!!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbetaki.xlx.pl